29 gru 2008

nie lubię być sama

Moi Duzi są dziwni. Kilka ostatnich dni spędzili w domu i poświęcali mi bardzo dużo czasu. A dziś, kiedy spałam w najlepsze, w środku nocy Duża wyjęła spod poduszki bardzo hałasujący telefon i powiedziała do Dużego: "Ty wstań pierwszy. Już czwarta". Duża chowa telefony pod poduszkę, bo zawsze jak je zostawi na stoliku, to ja się nimi bawię. Nie wiem, co to jest czwarta, ale było zimno i nieprzyjemnie i wiedziałam, że zaraz Duża będzie mnie zganiać z łóżka i chować miękką pościel.
Tym razem było inaczej. Duża zrobiła sobie kawę i wcale mnie nie wygoniła! A potem szybko się umyła- nie pozwoliła mi siedzieć w tym czasie w wannie- i wyszła do pracy. Rozzłościli mnie tym, więc kiedy się wyspałam w pościeli, poskakałam trochę po meblach i odkryłam, że z komputera mogę przeskoczyć na kaloryfer, a tam leżało moje piórko! Więc je sobie zdjęłam i je rozerwałam. A co. Niech Duzi wiedzą, że nie lubię sama zostawać!
Duża wróciła po kilku godzinach i na widok piórka powiedziała tylko: "Coś Ty narobił, kocie?!"
Obraziłam się, bo jestem kotką. I wcale do Dużej nie poszłam, kiedy przykryła się kocem i spała na kanapie.

28 gru 2008

enjoy!

Dzień dobry Państwu. Mam nadzieję, że będziecie dobrze się bawić, czytając mojego bloga. O tym, by go pisać, myślałam od jakiegoś czasu i czekałam, aż Duża się domyśli. Musiała wejść na godzinę do wanny, by wreszcie zrozumieć, o co mi chodzi.
Więc tutaj, przy pomocy Dużej, będę opisywała swoje codzienne życie. Zapewniam, że jest ekscytujące.
Enjoy!