Czasami wpadam do szafki, żeby wybrać kubek, z którego napiję się kawy z mlekiem.
Duża się złości, ale ja wtedy patrzę na nią tak, że mięknie.
Znalazłam też nowe, fantastyczne miejsce- na lodówce.
Śpię tam...
I śpię...
I się myję.
Czasami coś mnie zainteresuje.
Czasami się wściekam na Dużą.
No i dziś chciałam wyłowić miękką zabawkę Najmłodszego z wanny i tam było bardzo dużo takiego czegoś białego. Myślałam, że się po tym chodzi. Niestety. Wykąpałam się tylko.


